Mega zmiany na lepsze :)


Witajcie kochani! 
Dziś przychodzę do was żeby się pochwalić i podzielić moją radością :) 

Myślałam że rok 2013 przyniesie ogromne zmiany, zaręczyny, ślub, remontujące się własne mieszkanie to nic w porównaniu z tym co przyniesie ten rok :) 
Ale nie przedłużając, w moje 22 urodziny dostałam mega prezent a mianowicie dwie mega duże różowe kreski na teście ciążowym, przeczuwałam to jakiś czas ale jakoś oddalałam tą myśl przez problemy finansowe dokuczające mojej rodzinie, jednak stało się i zostanę mamą.. Na początku był jednak szok i łzy i mój (teraz mnie śmieszący) komentarz do wyniku testu "Piotrek dwie kreski jak w mordę strzelił!". Mąż oczywiście na początku też w szoku nie wiedział co powiedzieć, ale teraz oby dwoje się cieszymy nawet już mamy wymyślone imiona i dla chłopczyka i dla dziewczynki, cały czas też nas korci do kupowania ubranek jednak dopóki nie znamy płci stwierdziliśmy że nie ma co na siłę czegokolwiek szukać :)

Jednak co by nie było zbyt kolorowo nawet w takiej chwili muszę troszkę ponarzekać, strasznie się boję momentu w którym przyjdzie do rodzenia, nie chodzi mi o ból bo skoro tyle osób już rodziło to i ja dam radę, jednak boję się strasznie że zacznę podczas porodu się najzwyczajniej w świecie dusić! :/ czytałam że w wielu przypadkach dzięki ciąży astma się uspokaja jednak są i takie przypadki kiedy się zaostrza i tego się  panicznie boję, staram się o tym oczywiście nie myśleć jednak stres jest i to spory, wiem że czeka mnie wizyta u alergolog żeby zbadać objętość płuc itd i że nie zostawią mnie z tym samą jednak no właśnie to jednak i ale mnie dobijają :/
Muszę również udać się do dermatologa żeby dowiedzieć się co z łuszczycą bo wiem że maści których używałam do tej pory teraz używać nie mogę są za bardzo sterydowe i jak na złość teraz wychodzi mi najwięcej plam, zaczynając od rąk i nóg kończąc na czole :/
Hmm tak w sumie pisząc to myślę że chyba nie powinnam tak się przejmować na zapas co ma być to będzie, jakoś sobie poradzę idzie do nas piękna wiosna więc nie ma co się zamartwiać tylko cieszyć coraz to cieplejszą pogodą (ha! jak na razie bo później pewnie będę mega narzekać i się męczyć :p )

Nie będę was dłużej zanudzać tym monologiem ale no musiałam o tym napisać zabierałam się do tego już jakiś czas ale tak na prawdę to czasu mam niby mnóstwo a tak na prawdę nie mam go wcale :D 

Całuję was mocno i ściskam :*

Komentarze