Osłabienie

Hej wszystkim,
 jak zwykle długo mnie tu nie było, obiecywać nie będę że postaram się pisać częściej bo pewnie tak się nie stanie jak zawsze, po prostu nie mam na to czasu i szczerze mówiąc zapominam często o istnieniu tego bloga no i przez bardzo długi czas mój laptop był w śmierci klinicznej :P

Cieszę się ogromnie że ten blog zaczyna mieć coraz więcej widzów i że komentujecie wpisy miło widzieć że ktoś tutaj zagląda :)

Dziś chciałam napisać coś co zauważyłam jakiś czas temu a mianowicie, czy czujecie lub zauważacie że każde osłabienie organizmu wpływa na większy wysyp plam?
Od dłuższego czasu w ogóle nie chorowałam a jeśli już to takie kilkudniowe osłabienia, ale przyszła jesień więc wraz z nią pierwsza większa choroba, a co za tym idzie przyjmowanie antybiotyków, już sama choroba osłabiła mnie na tyle że zauważyłam pojedyncze kropki gdzieniegdzie a niestety leki to pogłębiły głowa swędzi mnie przeokropnie :( a już tak długo miałam spokój zaczynam się bać że ta jesień i zima da mi porządnie w kość, remontujemy z lubym mieszkanie i też jest wiele problemów które źle na mnie wpływają ciągły stres nerwy robią swoje... czekam na dzień kiedy w końcu remonty się skończą będę mogła się rozsiąść na kanapie i odetchnąć z ulgą niestety wiem że dłuuuuugo tego nie osiągnę...

A wy jak tam weszliście w naszą cudną polską jesień ? radośnie czy tak jak ja z niezbyt dobrym humorem ?

Komentarze